Bardzo dawno temu dane mi było odbyć podróż po Ukrainie. Najmocniej w pamięci utkwił mi step. Step, który właśnie szykował się do snu. Niemiłosierna susza wypiła z niego wszystkie soki, rośliny pozasychały tworząc szaro-beżowe, kruche bukiety... Do dziś mam pieczołowicie schowany zaschnięty, maleńki, stepowy kwiatuszek. Na wyzwanie w Kreatywnym Kufrze zrobiłam wełniany bukiecik takich stepowych kwiatków w formie broszki.
bardzo ładny...powodzenia
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńbukiecik kwiatków widać jest bardzo dopracowany, a kolorek ekstra na topie, powidzenia!
OdpowiedzUsuńcudne te kwiatki, chociaż kolor smutny..
OdpowiedzUsuńpiękny!!!
OdpowiedzUsuńSliczna ta broszka ;)
OdpowiedzUsuń