Grzyby. Uwielbiam zbierać, czyścić, nawlekać... Ok kilku dni wstajemy razem z kurami, pakujemy się do autka i przeczesujemy okoliczne lasy w poszukiwaniu tych leśnych smakowitości. Wiele grzybków już ususzonych czeka w puszkach na zjedzenie. Niektóre suszą się nad kuchenką ( prawdziwki i podgrzybki) i gotują w garze (MILIONY opieniek i zajączki :))
Inne czekają w koszykach na przerobienie:
A tych nie jestem do końca pewna... Czy ktoś z Was może wie? Wydaje mi się że to borowik płowy, ale głowy nie dam:
No i rydze :) na patelni z masełkiem....ach....
A tu pomocnica, która nie przepuści w lesie żadnego grzyba :) Tu ciacha borowiki ceglastopore na sos- ciacha tak beztrosko,że dziw bierze, że wszystkie paluchy ma nadal na miejscu :
Na koniec jeszcze pochwalę się pigwami, które dostałam u pewnego pana. Będzie naleweczka jak się patrzy:
Inne czekają w koszykach na przerobienie:
A tych nie jestem do końca pewna... Czy ktoś z Was może wie? Wydaje mi się że to borowik płowy, ale głowy nie dam:
No i rydze :) na patelni z masełkiem....ach....
A tu pomocnica, która nie przepuści w lesie żadnego grzyba :) Tu ciacha borowiki ceglastopore na sos- ciacha tak beztrosko,że dziw bierze, że wszystkie paluchy ma nadal na miejscu :
Na koniec jeszcze pochwalę się pigwami, które dostałam u pewnego pana. Będzie naleweczka jak się patrzy:
Pamiętacie Genowefę Pigwę ? ;D
No, dosyć tego chwalenia się :) Wracam do pracy. Pozdrawiam Was wszystkich i życzę pięknego, jesiennego dnia.
piękne okazya co do gatunku nie pomogę....też kocham las i grzybobrania..ale w tym roku nie byłam ani razu..no może raz...brak czasu niestety , pozdrawiam
OdpowiedzUsuń