10 kwietnia 2012

Kokony jedwabnika

Powoli wychodzę z choróbska i zaczynam ogarniać świat :)W międzyczasie sobie coś tam dłubię. Moja ostatnia miłość KOKONY tak mnie fascynuje jak niegdyś filc. Uwielbiam ich zapach i strukturę. Mokre są miękkie i plastyczne, suche- bardzo odporne na różne zabiegi.
Moje najnowsze "wytwory"- kolczyki dla koleżanki i broszki. Kokony farbowałam barwnikiem z motylkiem.









1 komentarz:

  1. Wpadłam przez przypadek, i już nie przypadkowo zostaję :))) Świetne filcoki :)

    OdpowiedzUsuń