2 lutego 2011

Torebka

Torebka z resztek. Zostało mi ich chyba jeszcze na dwie takie torby. Weronika stwierdziła, że będzie z niej miała worek na kapcie jak pójdzie do przedszkola. Na razie w torbie przybyły ze sklepu: dwie kaszki, soczki w kartoniku i biszkoptowe misie. Torba się nie urwała, więc chrzest uważam za zaliczony.
A tu druga strona
A tak ją układałam:



1 komentarz: